Wracamy do serii wywiadów z naszą kadrą! Dziś na pytania odpowiada Pani Mira Tchorek, wychowawczyni w edukacji wczesnoszkolnej.
Dlaczego zostałaś nauczycielką? Co jest według Ciebie najlepsze w tym zawodzie?
Myślę, że nie ma na to pytanie jednej odpowiedzi, bo na wybór zawodu wpłynęło bardzo wiele zmiennych. Od początku swojej edukacji obserwowałam nauczycieli, różne podejścia i relacje z uczniami, choć wtedy sama nie planowałam nim zostać. Podejrzewam, że to, co pchnęło mnie w tym kierunku to wiara w to, że mogę coś zmienić w polskiej edukacji, że będę tym dobrym, inspirującym, kreatywnym nauczycielem, który wspiera uczniów. Bardzo ważne jest dla mnie właśnie to wychodzenie poza schemat, kombinowanie, szukanie rozwiązań i pomysłów. W tym zawodzie nie ma miejsca na nudę, ciągle się coś dzieje, coś zmienia.
Dlaczego akurat edukacja wczesnoszkolna?
W wieku kilkunastu lat zaczęłam intensywnie działać w harcerstwie, prowadzić gromadę zuchową i opiekować się dziećmi w wieku wczesnoszkolnym. Nigdy nie miałam wątpliwości, że to jest moja grupa docelowa. Lubię pracę z młodszymi dziećmi, bo dzięki nauce zintegrowanej możemy robić wiele twórczych rzeczy, możemy uczyć się praktycznych umiejętności, jak szycie na maszynie albo gotowanie. Mam też więcej czasu na kształtowanie umiejętności społecznych.
Jaki jest Twój sposób na dobre relacje z uczniami?
Relacje z uczniami to dla mnie przede wszystkim wspólna zabawa, dlatego szczególnie cenię zajęcia z wychowawcą, gdzie możemy razem pograć w różne gry. Podczas lata w mieście razem z dziećmi wisiałam na pajączku, a parę lat temu organizowałam dla mojej klasy treningi do Runmageddonu (z bieganiem po błocie i czołganiem się wśród opon). Nie zawsze jest to łatwe, bo wymaga zejścia z pewnego piedestału nauczyciela do poziomu uczestnika zajęć, a jednocześnie wciąż po mojej stronie jest odpowiedzialność za bezpieczeństwo i dobre funkcjonowanie zespołu klasowego.
Pamiętasz swój pierwszy dzień jako nauczycielka? Jak się zmieniłaś od tego czasu?
Przede wszystkim pamiętam sierpień przed rozpoczęciem mojego pierwszego roku szkolnego. Próbowałam wszystko zaplanować, zorientować się, co i jak. Bardzo się wtedy stresowałam, nie wiedziałam, co mnie czeka. Pracowałam w malutkiej szkole, więc przez pierwsze lata nie miałam przewodnika, który wskazałby mi drogę. Teraz podchodzę do pracy z dużo większym spokojem, z taką pewnością siebie, że po prostu wiem, co robię. Mam takie wyobrażenie, co się dzieje przez całe trzy lata edukacji wczesnoszkolnej, którego bardzo mi brakowało na początku. Potrafię swobodniej rozmawiać z rodzicami uczniów, także na trudne tematy. Jednocześnie nie boję się prosić o wsparcie, bo wiem, że moja praca jest ogromnie obciążająca i regularna pomoc, superwizja, jest mi potrzebna.
Jakie są Twoje pasje? Kim jesteś poza tym, że jesteś świetną nauczycielką?
Uwielbiam podróżować, odkrywać nowe miejsca i chodzić po ferratach. Wracając z wyjazdu już zaczynam wymyślać następny. Każdą dłuższą przerwę od szkoły staram się zaplanować. Czasem marzy mi się mapa świata-zdrapka, żeby zaznaczać odwiedzone części globu. 🙂 Dodatkowo, od początku 2020 roku zdobywamy z grupą przyjaciół Koronę Gór Polski, czyli 28 najwyższych szczytów z każdego pasma górskiego w Polsce. Zostało nam jeszcze 8 szczytów i mamy nadzieję ukończyć całość jeszcze w tym roku.
Jak spędzasz wolny czas w trakcie roku szkolnego, a jak wakacje?
Szczerze mówiąc dużą część czasu po lekcjach zajmuje mi też praca – planowanie lekcji i projektów, zastanawianie się, jaka jest sytuacja w klasie, co dalej robić, co poradzić na trudności uczniów i jak z nimi pracować. Poza tym staram się dbać o siebie, o odpowiedni bilans między pracą a odpoczynkiem. W wakacje, gdy tylko mogę, wyjeżdżam za granicę złapać namiastkę innego klimatu, a także dystansu do tego, co w Warszawie.
Co uważasz za swój największy sukces?
W drugim roku pracy w szkole zorganizowałam z grupą partnerską z Turcji swój pierwszy projekt eTwinning „Tydzień robotyki i nowych technologii”, który został nagrodzony przez Krajowe Biuro eTwinning jako jeden z najlepszych projektów w Polsce w 2017 roku.